2. Edith Piaf- Milord
Piosenka z 1959 roku napisana przez przyjaciela Piaf George'a Moustaki i skomponowana przez Marguerite Monnot. W piosence prostytutka pociesza bogatego klienta w jego sercowych problemach. Wykonanie Edith Piaf jest pełne napięcia i emocji. Płyta „Milord” sprzedała się w 400000 egzemplarzy.
tekst piosenki:
Allez venez! Milord
Vous asseoir à ma table
Il fait si froid dehors
Ici, c'est confortable
Laissez-vous faire, Milord
Et prenez bien vos aises
Vos peines sur mon coeur
Et vos pieds sur une chaise
Je vous connais, Milord
Vous ne m'avez jamais vue
Je ne suis qu'une fille du port
Une ombre de la rue...
Pourtant, je vous ai frôlé
Quand vous passiez hier
Vous n'étiez pas peu fier
Dame! le ciel vous comblait
Votre foulard de soie
Flottant sur vos épaules
Vous aviez le beau rôle
On aurait dit le roi
Vous marchiez en vainqueur
Au bras d'une demoiselle
Mon Dieu! qu'elle était belle
J'en ai froid dans le coeur...
Allez venez! Milord
Vous asseoir à ma table
Il fait si froid dehors
Ici, c'est confortable
Laissez-vous faire, Milord
Et prenez bien vos aises
Vos peines sur mon coeur
Et vos pieds sur une chaise
Je vous connais, Milord
Vous ne m'avez jamais vue
Je ne suis qu'une fille du port
Une ombre de la rue...
Dire qu'il suffit parfois
Qu'il y ait un navire
Pour que tout se déchire
Quand le navire s'en va
Il emmenait avec lui
La douce aux yeux si tendres
Qui n'a pas su comprendre
Qu'elle brisait votre vie
L'amour, ça fait pleurer
Comme quoi l'existence
Ça vous donne toutes les chances
Pour les reprendre après...
Allez venez! Milord
Vous avez l'air d'un môme
Laissez-vous faire, Milord
Venez dans mon royaume
Je soigne les remords
Je chante la romance
Je chante les milords
Qui n'ont pas eu de chance
Regardez-moi, Milord
Vous ne m'avez jamais vue...
Mais vous pleurez, Milord
Ça, j' l'aurais jamais cru.
parlé:
Eh! bien voyons, Milord
Souriez-moi, Milord
Mieux que ça, un p'tit effort...
Voilà, c'est ça!
Allez riez! Milord
Allez chantez! Milord
Ta da da da...
Mais oui, dansez, Milord
Ta da da da...
Bravo! Milord...
Encore, Milord...
Ta da da da...
tłumaczenie:
Proszę wejść, Milordzie
Usiąść przy moim stoliku
Tak zimno jest na dworze
A tutaj wygodnie
Niech się pan skusi, Milordzie
Niech pan usiądzie wygodnie
Pańskie smutki na moim sercu
A nogi na krześle
Znam pana, Milordzie
Nigdy mnie pan nie widział
Jestem tylko dziewczyną z portu
Cieniem ulicy...
Minęłam się z panem
Kiedy przechodził pan wczoraj wieczorem
Był pan naprawdę dumny
Mój Boże, rozpierała pana duma
Pański jedwabny szalik powiewał na wietrze
Miał pan piękną rolę
Rzekłoby się: króla
Szedł pan niczym zwycięzca
Pod ramię z pewną panną
Mój Boże, ależ ona była piękna!
Aż drżę na myśl o niej...
Proszę wejść, Milordzie!
Usiąść przy moim stoliku
jest tak zimno na dworze
a tutaj wygodnie
Niech się pan skusi, Milordzie
Niech pan usiądzie wygodnie
Pańskie smutki na moim sercu
A nogi na krześle
Znam pana, Milordzie
Nigdy mnie pan nie widział
Jestem tylko dziewczyną z portu
Cieniem ulicy...
Pomyśleć że wystarczy czasem
Żeby pojawił się jakiś statek
Aby wszystko się rozdarło
Kiedy statek odpływa
Zabrał ze sobą
Słodką o czułych oczach
Która nie mogła zrozumieć
Że zniszczyła twe życie
Miłość przynosi łzy
Tak samo jak istnienie
Daje nam wszystkie szanse
Aby je nam potem odebrać...
Proszę wejść, Milordzie!
Wygląda pan jak dzieciak
Niech się pan skusi, Milordzie
Proszę wejść do mojego królestwa
Leczę wyrzuty sumienia
Śpiewam o miłości
Śpiewam historie milordów
Którzy nie mieli szczęścia
Proszę na mnie spojrzeć, Milordzie
Nigdy mnie pan nie widział
Ależ pan płacze, Milordzie
Nigdy bym w to nie uwierzyła.
recytując:
Ależ, Milordzie
Niech się pan do mnie uśmiechnie, Milordzie
Niech się pan wysili
No właśnie
Proszę się uśmiechać, Milordzie!
Proszę śpiewać, Milordzie!
Ta da da da...
Ależ tak, niech pan tańczy, Milordzie
Ta da da da...
Brawo, Milordzie...
Jeszcze, Milordzie...
Ta da da da...
3. Charles Aznavour – La bohème
Piosenka „La boheme” została początkowo napisana dla Georges Guétary, który miała wykonać ją w operetce „Monsieur Carnaval”. Aznavour przechwycił jednak piosenkę i nagrał ją szybciej niż powstała operetka. Spowodowało to burzę medialną i spór między dwoma artystami.
Je vous parle d'un temps,
Que les moins de vingt ans,
Ne peuvent pas connaître,
Montmartre en ce temps là,
Accrochait ses lilas,
Jusque sous nos fenêtres,
Et si l'humble garni,
Qui nous servait de lit,
Ne payait pas de mine,
C'est là qu'on s'est connu,
Moi qui criait famine et toi,
Qui posait nue,
La Bohème, la Bohème,
Ca voulait dire, on est heureux,
La Bohème, la Bohème,
Nous ne mangions,
Qu'un jour sur deux.
Dans les cafés voisins,
Nous étions quelques uns,
Qui attendions la gloire,
Et bien que miséreux,
Avec le ventre creux,
Nous ne cessions d'y croire,
Et quand quelques bistrots,
Contre un bon repas chaud,
Nous prenaient une toile,
Nous récitions des vers,
Grouppés autour du poêle,
En oubliant l'hiver.
La Bohème, la Bohème,
Ca voulait dire,
Tu es jolie,
La Bohème, la Bohème,
Et nous avions tous du génie.
Souvent il m'arrivait,
Devant mon chevalet,
De passer des nuits blanches,
Retouchant le dessin,
De la ligne d'un sein,
Du galbe d'une hanche,
Et ce n'est qu'au matin,
L'on s'asseyait enfin,
Devant un café crème,
Epuisés, mais ravis,
Faut-il bien que l'on s'aime,
Et que l'on aime la vie.
La Bohème, la Bohème,
Ca voulait dire, on a vingt ans,
La Bohème, la Bohème,
Et nous vivions de l'air du temps.
Quant au hasard des jours,
Je m'en vais faire un tour,
A mon ancienne adresse,
Je ne reconnais plus,
Ni les murs, ni les rues,
Qu'y ont vus ma jeunesse,
En haut d'un escalier,
Je cherche l'atelier dont plus rien ne subsiste,
Dans son nouveau décor,
Momtmartre semble triste,
Et les lilas sont morts.
La Bohème, la Bohème,
On était jeunes,
On était fous,
La Bohème, la Bohème,
Ca ne veut plus rien dire du tout.
tłumaczenie:
Z młodych nie wie tu nikt
Jakie były te dni
Dawno już zapomniane
Tamten upojny czas
Gdy na Montmartrze bzy
Pachniały pod oknami
Nie liczyło się nic
Stare schody na strych
I pokoik ubogi
Tam nam płynęły dni
Ja malowałem
A modelką byłaś ty
La Boheme, la Boheme
To najszczęśliwszy w życiu czas
La Boheme, la Boheme
Choć chodził głodny każdy z nas
W kawiarenkach był ścisk
Tłum podobnych jak my
Snuł o sławie marzenia
Przeminie dzień lub dwa
A podbijemy świat
Świat wreszcie nas doceni
Gdy szef kuchni miał gest
Kupił obraz i jeść
Dał zziębniętym artystom
Dookoła pieca tłum
Skandował wiersze
Już nam nie dokuczał głód
La Boheme, la Boheme
To najpiękniejsza jesteś ty
La Boheme, la Boheme
A każdy z nas geniuszem był
Nie chodziło się spać
Całe noce do dnia
Malowałem pasjami
Szkicując twoją pierś
Łagodny bioder łuk
pomiędzy sztalugami
A gdy wstawał już świt
Starczał nam kawy łyk
Potem w moich ramionach
Szeptałaś kocham cię
A gdy przychodził sen
Za oknem wstawał dzień
La Boheme, la Boheme
To znaczy mieć dwadzieścia lat
La Boheme, la Boheme
Byliśmy wolni tak jak wiatr
Czas ucieka i gna
Gdy poszedłem znów tam
Na to samo poddasze
Dziś wszystko już nie tak
Nie został nawet ślad
Naszych szczęśliwych czasów
Zmienił się stary dom
Inny jest każdy kąt
I ulice nieznane
Na wszystkim smutku cień
Sztalugi pokrył kurz
I bzy nie kwitną już
La Boheme, la Boheme
To nasza młodość, ten gniewny czas
La Boheme, la Boheme
Dni, co nie wrócą jeszcze raz